P2K - Forum Motocyklistów
http://www.podkarpackie2oo.pl/

Szlachetna Paczka - Pomoc dla rodziny małego motocyklisty :)
http://www.podkarpackie2oo.pl/viewtopic.php?f=1&t=7530
Strona 5 z 5

Autor:  dawid152020 [ 09 gru 2012 07:31 ]
Tytuł: 

Można jeszcze przelać pieniądze na konto ?

Autor:  dzastin [ 10 gru 2012 01:46 ]
Tytuł: 

nooo wróciłam :) mróz nas nie oszczędzał, 3 dni ciężkiej pracy ale ile radość i wzruszeń !! za rok też działamy :) jak rok temu wrzucam relację, trochę dużo, jak się komuś nie chce czytać trudno, jego strata :) ale pierwsze rozliczenie z funduszy:
1478 - 90 zł buty dla Kamili - 69,49 buty dla Klaudii = 1318,51 - 640,89 zł lodówka - 739 zł = - 62,38 (tyle zabrakło do pralki, dołożyłam ze swoich, ale ciii mężowi nie mówcie bo jeszcze nie wiem sasasa)

Linki do zakupów:
1. http://allegro.pl/kozaki-oficerki-klasy ... 06273.html
2. http://allegro.pl/lady-buty-zimowe-ocie ... 24484.html
3. http://allegro.pl/kielce-pralka-nawigat ... 89418.html

lodówka była kupowana w sklepie internetowym Ole Ole! ale nie wiem jak wrzucić zamówienie, mam je na mailu, w każdym bądź razie Filip i Sławek mogą potwierdzić że została dostarczona :)

[center]Magia Szlachetnej Paczki[/center]

W rejonie Dukla i okolice przygotowania do finału rozpoczęły się już kilka dni przed magiczna datą. Na piątkowy wieczór mięliśmy zaplanowane uroczyste podziękowanie dla osób i przedsiębiorstw które nas wspierają, później miały być koncerty. Niestety w czwartek wieczorem zespoły się nam wszystkie wykruszyły, złapałam z dziewczynami za komórki, dzwonimy, przecież jesteśmy specjalistkami od spraw beznadziejnych. Udało mi się namierzyć w Rzeszowie Dariusza Falandysza, inaczej DJ Rino. Zdarzył się pierwszy cud, Darek jak tylko dowiedział się że ratuje imprezę Szlachetnej Paczki, bez wahania zgodził się oprawić imprezę za darmo. Uffff jesteśmy uratowani. W Piątek rano zadzwonił kolega Krzysiek: „Justyś, słyszałem że brakuje wam męskich rąk do pracy, przydam się wam?” Proste że tak :mrgreen: tylko nocleg hmmmm „mamo czy my zmieścimy jeszcze jednego superw?” Mama: „no to ba, niech przyjedzie, jakoś damy radę” więc Krzysiek wsiadł w samochód i ruszył do nas. Po przyjechaniu 110 km bezpiecznie dotarł na miejsce. W piątkowy mroźny dzień zaczęli do mnie do domu zjeżdżać moi super. Pierwsze przyjechała Asia i Patryk, zaraz za nimi dotarli Iwonka, Artur i Grzesiek – wolontariusze z Rzeszowa, którzy wspierają Dukle. W piątek magazyn miał być otwarty od 15:00, ale nawet obiadu nie zdążyliśmy zjeść kiedy zaczął dzwonić telefon, koło 13:30 na magazyn dotarło czterech kurierów którzy przywieźli nam pierwsze paczki dla naszych rodzin. Praca zaczęła się znacznie wcześniej niż przewidywaliśmy :lol: Szybka zbiórka i już jesteśmy na magazynie. Koło 15 zaczęli docierać wolontariusze z Dukli. Cały piątek był w miarę spokojny, paczki od Darczyńców docierały, a my powoli je rozwoziliśmy. Wieczorem spotkaliśmy się w domu ludowym w Cergowej, gdzie uroczyście podziękowaliśmy za współpracę osobom które nas wspierają:
Jan Drajewicz – dyrektor Zespołu Szkół nr 2 w Dukli.
Michał Szopa – dyrektor MOSIR w Dukli, gdzie mieści się nasz paczkowy magazyn,
Małgorzata Bielec – dyrektor MOPS w Dukli,
F.H.U ZIKO – dzięki nim nie padamy na twarz z głodu, bo nas karmią,
Grzegorz Jadach – sołtys wsi Tylawa,
Tomasz Węgrzyn – sołtys wsi Łęki Dukielskie,
Adam Faustus – sołtys wsi Cergowa,
Marek Górak – Burmistrz Gminy Dukla, który objął nas patronatem honorowym.

Dzięki DJ RINO po uroczystym podziękowaniu, rozpoczęła się część nie oficjalna i integracja wolontariuszy całego Rejonu. Nagle moja siostra Asia wybiegła z telefonem z sali, kiedy wróciła to kicała jak zajączek, z wrażenie nią mogła aż mówić. Właśnie rozmawiała z Justyną Steczkowską (tak, tak tą Steczkowską), która zdecydowała się pomóc jednej z rodzin. Asiu gratuluję pomysłu i pozyskania Justyny. Tym bardziej mieliśmy powody do świętowania. Był rock-roll, była makarena, były kaczuszki, było SUPER!!! Darku z całego serca dziękuję i POLECAM każdemu kto chce mieć dobrą muzykę na imprezie!! Jesteś niesamowity!!

Sobota rano zaczęła się szybko, lekko zmęczeni ale dzielnie zjedliśmy śniadanie i pojechaliśmy na magazyn, w tym czasie dojechał do nas z Rzeszowa mój mąż, i moi superw: Mariola, Basia i Kamil. Na magazyn dojechał również nasz dzielny sołtys Tomek, błyskawicznie z każdym przeszedł na Ty. Cały week dzielnie z nami pracował, był kierowcą, poszukiwaczem zaginionego mopa, rozśmieszał każdego kawałami, Tomku dziękuję. Koło 10 rano zawitał Sławek Olszyk i Piotrek Nowak, którzy przygotowują materiał promocyjny dla nas. No i zaczęła się konkretna jazda. Paczki wjeżdżały od Darczyńców na magazyn i wyjeżdżały do rodzin, było masę śmiechu, radości, uśmiechu, wzruszeń, łez…..

Sobotni poranek przywitał nas mega mrozem, było -15. Zimno jak jasny gwint. W sobotę dojechał do nas również Filip i Sławek i razem ruszyliśmy do „forumowej rodziny”. Nigdy tego nie zapomnę….. Pani Aga kiedy zaczęliśmy wnosić pudełka była w szoku, a pudełka wnosiliśmy i wnosiliśmy, aż zabrakło miejsca w pokoju.
J: gdzie składać resztę?
A: Jaką resztę?
J: nooo komoda i kuchenka gazowa
A: oooo Jezu
J: jeszcze na aucie jest lodówka, a pralkę dowieziemy na tygodniu, bo kurier nie zdążył jej dostarczyć :)
A:……………………. (płacze)
J: Pani Agnieszko nie płakać mi tu, tylko zabierać się za rozpakowywanie bo to musi być przy nas rozpakowane.

Jak już uporaliśmy się z paczkami, Panowie wrócili na magazyn, a ja z Iwonką zostałam zrobić ankietę zwrotną (Kamila dostanie ją na dniach). Pani Agnieszka z córką stały w pokoju patrząc na wszystko i zaniemówiły z wrażenia, jedynie Marcinek posłuchał i przyszedł do mnie z pytaniem które pudełko ma rozpakować, wskazałam mu oczywiście to gdzie były zabawki :D jak dopadł traktorki to zaczęły się Ahhyy i Ohhy (MARCIN z rodziną zaprasza nas na wiosnę, bo cytuję : "jego marzenie to żeby było dużo motolków, żeby mógł pooglądać, a może któryś z panów da posiedzieć" - zastanawiał się podczas wizyty) w końcu Pani Agnieszka odzyskała mowę i prawie przestała chlipać, była w szoku, myślała że to będzie kilka paczek, ale nigdy w życiu nie myślała że będzie ich 35 :) w tym i nowa lodówka i pralka i kuchenka i komoda i tyle żywności, Pani Aga wie że to motocykliści robili, z całego serca wam dziękuję, bo sprawiliście że uwierzyła na nowo w dobrych ludzi, w to że los się może odmienić, daliśmy jej nadzieję na lepsze jutro, i siłę by dalej walczyć i żyć. Jesteście dla niej światełkiem w tunelu!! Dziękuje również wszystkim osobom, które dołączyły do motocyklistów i pomogły im zrobić paczkę. Dziękuje za całe serce włożone w przygotowanie paczki, aż żal było rozpakowywać takie były paczki śliczne. Prosi również abym przekazał wszystkim życzenia na BN, aby wasze święta były takie ciepłe i radosne jak jej w tym roku, dzięki wam. Niech Was Bóg błogosławi.

Po wizycie u Pani Agnieszki wróciliśmy na magazyn i na kilka tur pojechaliśmy do ZIKO na obiad, był pyszny. W sobotę była straszna nerwówka bo spodziewaliśmy się dwóch dużych aut z Krakowa i Gorlic do rozładunku. Z Krakowa dla trzech rodzin Paczki przywieźli nasi koledzy Czester i Haber, a z Gorlic został wysłany na nasze tereny i biedniejsze rejony tir. Nie zdążyliśmy zjeść kolacji jak zadzwonił Czester że jest pod magazynem, więc szybkie ubieranie i kita. Oczywiście znając nasze szczęście to czułam że zaraz będzie jeszcze tir i nie pomyliłam się, jeszcze jednego auta nie rozpakowaliśmy gdy nadjechał tir (ale szybki telefon go Gosi i już jej rodzina pędzie na ratunek i kolejnych osiem męskich rąk do pomocy). Okazało się że dla jednej rodziny paczki zostały w Krakowie, bo Darczyńca nie zdążył na odjazd tir. Bardzo nam było smutno, bo te paczki miały iść do rodziny, która jest nam szczególnie bliska, bo dziewczyna w naszym wieku, walczy z nowotworem. Ale szybka akcja i udało się. Paczki zabierze inny darczyńca, który jedzie do nas osobiście w niedziele. SUPER znowu cud :)

Z trzech dni to niedziela była najcięższa, w magazynie było pełno paczek dla poszczególnych rodzin, a paczki jechały jeszcze wiezione przez Darczyńców osobiście, z Krakowa, Sanoka, Rzeszowa, Krosna i okolic. Do wielu rodzin Darczyńcy jechali osobiście z wolontariuszami. W trzech rodzinach nie było jak dojechać. Więc akurat do mojej rodziny w Zyndranowej pojechaliśmy na cztery samochody, i jak krasnoludki poszliśmy z paczkami do małego drewnianego domu. Było wesoło kiedy z górki Gosia prawie na dupci zjechała, następnym razem trzeba wziąć sanki ]:-> ]:-> ]:-> ]:-> Pierwsze paczki zaniesione, więc ekipa wraca po resztę :) Było mega zimno, ale było cudownie. Kiedy dzieci wyciągały zabawki, ubrania, kiedy wnieśliśmy ciężkie jak diabli łóżko piętrowe....... Jednym z darczyńców był znany sportowiec (chce być anonimowy), osobiście z żoną i dziećmi przyjechali do nas i pojechali do rodziny. Ale między czasie dowiedział się że w drugiej rodzinie jest 16-letnia Ola, która jest jego wielką fanką i ogląda każdy mecz. Uśmiechnął się pod nosem i doszedł do wniosku że takiej fanki nie może zignorować i pojechał jej dać osobiście autograf, uwierzcie mi mina Oli bezcenna, myślałam że nam zemdleje ze wrażenia kiedy zobaczyła kto ją odwiedził. Pracowita niedziela zakończyła się koło 18. Posprzątaliśmy magazyn i do domu, bo padaliśmy na twarz.

W sumie w rejonie Dukla i okolice 22 wolontariuszy dotarło do 51 rodzin, z czego 47 zostało włączonych do Szlachetnej Paczki (rodziny mieszkały w takich miejscowościach: Dukla 7, Nadole 4, Cergowa 4, Zboiska 3, Daliowa 1, Głojsce 1, Błażowa 1, Zawadka Rymanowska 2, Trzciana 1, Wietrzno 1, Barwinek 1, Mszana 1, Łęki Dukielskie 6, Jasionka 1, Zmiennica 2, Iwonicz 1, Rogi, 2, Iwla 1, Chyrowa 2, Zawadka Rymanowska 2, Tylawa 1, Teodorówka 2).

Jeszcze raz serdecznie i z całego serca Wam dziękuje za pomoc dla tej rodziny i już mówię że za rok też was poproszę o wsparcie :)
LwG

Autor:  slonce [ 10 gru 2012 06:43 ]
Tytuł: 

:) Justyno..ciesze sie ze Cie poznalam i zobaczylam w "akcji" :) ....w piatek bylas niezle zabiegana a widze po Twojej relacji z weekendu ze dopiero sie wtedy dzialo :) ...czyta sie to z zapartym tchem :) ....Pozdrowienia dla Ciebie i dziewczyn z Rzeszowa :)

Autor:  Freska [ 11 gru 2012 08:46 ]
Tytuł: 

dzastin, kłaniam się do ziemi, to, co zrobiliście, jest niesamowite. Ciężko przeczytać Twoją relację bez żadnej reakcji ;)

Autor:  Malutka [ 15 gru 2012 09:36 ]
Tytuł: 

Relacja z dostarczenia i rozpakowywania paczki przez rodzinę:



Nigdy tego nie zapomnę... Pani Aga, kiedy zaczęliśmy wnosić pudełka była w szoku, a pudełka wnosiliśmy i wnosiliśmy, aż zabrakło miejsca w pokoju. J: Gdzie składać resztę? A: Jaką resztę? J: Nooo komoda i kuchenka gazowa. A: Oooo Jezu... J: Jeszcze na aucie jest lodówka, a pralkę dowieziemy na tygodniu, bo kurier nie zdążył jej dostarczyć :) A:(płacze) J: Pani Agnieszko proszę nie płakać mi tu, tylko zabierać się za rozpakowywanie, bo to musi być przy nas rozpakowane. Pani Agnieszka z córką stały w pokoju patrząc na wszystko i zaniemówiły z wrażenia. Jedynie Marcinek posłuchał i przyszedł do mnie z pytaniem, które pudełko ma rozpakować. Wskazałam mu oczywiście to, gdzie były zabawki :D Jak dopadł traktorki to zaczęły się Ahhyy i Ohhy (MARCIN z rodziną zaprasza nas na wiosnę, bo cytuję : "jego marzenie to żeby było dużo motolków, żeby mógł pooglądać, a może któryś z panów da posiedzieć" - zastanawiał się podczas wizyty). W końcu Pani Agnieszka odzyskała mowę i prawie przestała chlipać, była w szoku, myślała, że to będzie kilka paczek, ale nigdy w życiu nie myślała, że będzie ich 35. W tym nowa lodówka, pralka, kuchenka, komoda i tyle żywności...



Co chce Państwu przekazać wolontariusz:



Działamy robaczki znowu za rok!!! Jesteście wielcy, dziękuję z całego serca wszystkim forumowiczom, że wsparli rodzinę !!



Co chce Państwu powiedzieć od siebie rodzina:



Ja mam ciśnienie na 300. Myślałam, że przyjdzie jedna, może dwie lub trzy paczki, ale nigdy nie myślałam, że aż tak dużo. Nie umiem wyrazić swojej wdzięczności. Jestem wzruszona, zszokowana. Wszystkim zaangażowanym w przygotowanie dla nas tej paczki z całego serca dziękuję. Nie wiem co powiedzieć, tego jest tak dużo. Myślałam, że to żarty, jak tyle paczek Panowie wnoszą. Jestem wzruszona, dzięki temu wiem, że na świecie są ludzie, którzy mają dobre serca, dzięki temu mam siłę, aby dalej walczyć i żyć, żeby sobie z tym wszystkim jakoś poradzić. Daliście mi nadzieję. Jesteście dla mnie światełkiem w tunelu, dziękuje. Niech was Bóg pobłogosławi i chroni tak w całym życiu, jak i szczególnie na drodze.

Autor:  111290PL [ 17 gru 2012 06:22 ]
Tytuł: 

Skoro pralka nie dojechała to będzie przy okazji do zawiezienia paczka odemnie, kontaktowałem się z Dżastin i ma ją ode mnie odebrać jak będzie miała czas :)

Autor:  dzastin [ 18 gru 2012 11:35 ]
Tytuł: 

pralka została dostarczona 15 grudnia :) :) :) po świętach się zgadamy i zawiozę jeszcze od Ciebie :)

Autor:  111290PL [ 16 sty 2013 02:39 ]
Tytuł: 

Przypominam że paczka nadal u mnie czeka :)

[ Dodano: 21 Sty 2013 01:54 ]
Przypominam po raz drugi paczka czeka na odebranie

Strona 5 z 5 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/